Coraz

coraz częściej przytykam do ucha
głośno tykający zegarek
upływający czas przeraża mnie coraz mniej
uspokaja coraz bardziej

coraz wolniej czytam i myślę
dziwiąc się wcześniejszej
zachłanności co w praktyce oznaczało
bylejakość

staję się coraz łagodniejszy
ludzie jeszcze porywczy
widzą w tym pobłażliwość i naiwność
mnie wydaje się to pokorą

coraz chętniej wyrzucam
kupców z mej duszy

coraz cieplej myślę o Bogu

10 marca 2012  ·  spero